2017… Minęło jak chwila. Jeszcze nie tak dawno pisałam podsumowanie poprzedniego roku, a tu Nowy Rok. Patrzę na te moje wzloty i upadki i jeszcze w Sylwestra chciałam, aby ten rok się już skończył i uważałam, że to zdecydowanie jeden z najgorszych. Zerkam jednak do mojego zeszytu zatytułowanego „100 nowych rzeczy”… Zapraszam na podsumowanie 2017 roku!
W zeszycie zanotowałam naukę na nartach, rozpoczęcie kursu bachaty, lodowe jaskinie, pierwsze hybrydy, 4 szczyty w ramach Korony Gór Polski, festiwal Pannonica, pierwszy raz na wrotkach! Dziś przeglądam zdjęcia i myślę, że przydałaby się mi nauka wdzięczności. Tyle dobra mnie przecież spotkało!
KREATYWNE PROJEKTY
W tym roku regularnie prowadziłam swój Project Life, na ukończenie czeka tegoroczny grudniownik, ale największą radość dawało mi w tym roku prowadzenie travel journala. Bardzo spodobała mi się ta forma dokumentowania wspomnień i dzięki niej powoli rozwijam umiejętność rysowania, ładnego pisania i malowania. ZOBACZ JAK PROWADZIĆ TRAVEL JOURNAL
Uczyłam się pisać za pomocą brush penów, chwyciłam za akwarele i próbowałam swoich sił w pisaniu italiką. Bardzo lubię takie kreatywne zajęcia i obiecałam sobie, że w 2018 będzie ich znacznie więcej!
Najpopularniejsze wpisy z kategorii DIY:
Model kampera VW – ogórek z papieru
BLOG
Blogowo leżę na pełnej linii. Praca i wyjazdy sprawiły, że Wyspa trochę poszła na drugi plan. To był rok kryzysu, który chciałabym po cichu przekuć w nowe i świeże 🙂 Dziękuję Was za uzupełnienie ankiety blogowej – mam kilka nowych pomysłów dzięki Waszym wskazówkom! Kto jeszcze nie uzupełnił zapraszam – do pobrania jest darmowy kalendarz na 2018!
KSIĄŻKI
W tym roku przeczytałam zaledwie 24 książki – to o kilkanaście mniej niż w zeszłym roku. Zapomniałam jaką frajdę mi dawało czytanie w komunikacji miejskiej. Odkąd jeżdżę samochodem czytam coraz mniej. Cel a przyszły rok to przeczytać w miesiącu co najmniej trzy książki. Zaczęłam od Języka cierni i zapowiada się naprawdę dobrze 🙂
PODRÓŻE
Jestem całkowicie spełniona podróżniczo. Ciągle gdzieś mnie ciągnęło, więc podążałam za tymi kaprysami, bo przeczuwam, że przyszłe lata już nie będą takie intensywne. To był rok zawodowej stagnacji i dzięki temu mogłam się trochę skupić na wyjazdach. Na własne życzenie sama sobie dawałam w kość. Potrafiłam po nocnej zmianie wsiąść w autobus, wrócić po dwóch dniach prosto z autobusu do pracy… 😉 Warto było! Ten blog powinien zostać chyba blogiem podróżniczym… 😉
Islandia
W marcu trzy dni spędziłam na Islandii. Niskobudżetowy wypad podczas którego zobaczyłam cudowne lodowe jaskinie, piękną diamentową plażę, gejzery, kąpałam się w naturalnych gorących źródłach!
Budapeszt
W kwietniu też z moją Moniką odwiedziłyśmy Budapeszt. Tam spędziłyśmy świetny czas w ruin pubie, na wzgórzu Gellerta, w termach, to wszystko zajadając pysznym gulaszem! To tam też obtarłam sobie stopy przez nowe buty i każdy krok sprawiał ból. Dziś to tylko śmieszne wspomnienie!
Zakopane i krokusy
Pierwszy weekend kwietnia spędziłam z mamą w Zakopanem, gdzie bardzo wcześnie rano poszłyśmy do Doliny Chochołowskiej. Do dziś pamiętam te tłumy w kolejce przed wejściem do Parku… Cieszyłyśmy się, że udało się nam tego uniknąć 😉 szkoda tylko biednych krokusów, które zostały zdeptane przez taką hordę turystów 😉
Korona Gór Polski
Wraz z znajomą Iwoną próbujemy zrealizować też Koronę Gór Polski i w 2017 roku udało się nam zdobyć zaledwie 4 szczyty! Czupel, Turbacz, Radziejowa i Skrzyczne. W tym roku na pewno będzie lepiej!
Anglia I Hogwart
Święta wielkanocne spędziłam w Anglii u siostry, przy okazji odwiedziłyśmy Londyn oraz spełniło się moje marzenie – odwiedziłam Hogwart! A raczej Studio Harry’ego Pottera, gdzie kręcone były filmy o młodym czarodzieju 😉
Gran Canaria
Tygodniowy urlop z całą rodziną spędziłam na Gran Canarii. To był naprawdę fajny czas i do dziś wspominam wszystkie samochodowe wycieczki po wyspie.
Praga
Zapomniałabym o Pradze. to też był spontaniczny wypad po tym, jak znalazłam tanie bilety na Polskiego Busa. Wypad upłynął pod znakiem czeskiego piwai powolnych spacerów po mieście 🙂
Słowenia
No i potem Słowenia – znów z Iwoną. Wsiadłyśmy do samochodu i pojechałyśmy w słoweńskie góry, potem plażowałyśmy w Istrii. Cudowny czas!
Bergamo i jezioro Lecco
Wraz z mamą wybrałyśmy się na weekend do Bergamo, popróbować włoskiego jedzenia, napić się pysznego wina, zwiedzić miasteczka nad jeziorem Lecco i pospacerować po starym mieście w Bergamo. Trafiłyśmy na piękną włoską jesień 🙂
Gwadelupa
A listopad zakończyłam podróżą życia – samotnie wybrałam się na Gwadelupę. Jak to z samotnymi podróżami bywa, wcale nie byłam sama. Cały czas otaczali mnie fajni ludzie i zawarłam wiele znajomości, niektóre z nich mam zamiar kontynuować 🙂 Gwadelupa to piękna wyspa, chcę tam koniecznie wrócić!
Budapeszt znów
Tym razem pojechałam na jarmark świąteczny i miałam pierwsze nocowanie poprzez Couchsurfing! Trafiłam na wspaniałego hosta, który od niedawna jest w Budapeszcie i wiele się dowiedziałam o Indiach, skąd pochodzi 🙂
A koniec roku 2017?
A rok 2017 zakończyłam spokojnym spacerkiem nad Morskie Oko w Tatrach, co by się nie przemęczyć przed sylwestrową imprezą z znajomymi 😉
CELE NA NOWY ROK
Oczywiście już w grudniu usiadłam z moim bujo i zapisałam na środku słowo przewodnie, które będzie mi towarzyszyć w tym roku, a wokół niego krótkie hasła, które obrazują moją wizję. Ideę One Little Word odkryłam u Kasi i zeszłoroczne ADVENTURE idealnie wpasowało się w 2017. Tym razem hasłem przewodnim 2018 jest BALANCE i mama nadzieję, że wszystkie moje plany i marzenia związane z tym słowem spełnią się i bardzo cieszę się na nowe!
Jestem ciekawa jak tam wasze plany i cele na nowy rok?