in DIY, Dokumentowanie, Scrapbooking, Styl życia

Dwa fajne sposoby na organizację zdjęć z wakacji

at

Przyznajcie się, kiedy przestaliście wywoływać zdjęcia z wakacji? Twoje fotografie smutno leżą gdzieś na dyskach twardych, a może są uporządkowane w albumie i z dumą pokazujesz je gościom? Warto dbać o swoje wspomnienia, dlatego te sposoby na organizację zdjęć i pamiątek z wakacji na pewno cię zainteresują. Do tego mam dla ciebie niespodziankę! 

Mam wrażenie, że niezapisane, nieudokumentowane przeżycia zanikają. Chciałabym, żeby moje zdjęcia i zapiski z podróży, ale też te z zwyczajnych dni opowiadały jakąś historię. Najlepsze lody w mieście, najpiękniejszy zachód słońca podczas urlopu, domowe ciasto upieczone z letnich owoców, najśmieszniejsze anegdoty – te wszystkie wspomnienia warto oprawić w zdjęcia, a te z kolei w albumy, które można wyciągnąć w taki jesienny wieczór jak dziś i oglądać. 

W dobie aparatów cyfrowych i smartfonów robimy tysiące zdjęć z wakacji. Sama podczas tygodniowego wyjazdu zapełniam co najmniej 20 GB. Jednak zawsze zniechęca mnie to, że żeby znaleźć dobre zdjęcie, muszę się przebić przez sporo nieudanych ujęć. Moją metodą na to jest selekcja od razu po przyjeździe z wakacji. To czas, gdy można podczas pierwszego oglądania od razu wyeliminować te nieudane i rozmazane. Każde wydarzenie, wakacje czy spotkanie dostaje swój unikalny folder na dysku twardym (u mnie jest to data i nazwa, np. 2017_06_15_WYCIECZKA_PRAGA), dzięki czemu łatwo mi odszukać konkretne zdjęcia. Do tego folderu trafiają też od razu zdjęcia,. filmy, a nawet screeny z InstaStories. Filmy potem łączę w programie w jeden klip, a screeny dorzucam do albumu, bo podobają mi się naklejki z hashtagami czy lokalizacją. Wierzcie mi, po takiej selekcji od razu chętniej się ogląda wakacyjne fotki i łatwiej usiąść do robienia albumu 😉

Teraz czas na formę. Chciałabym przedstawić Wam dwa podejścia w organizacji zdjęć, jednak łączy je jedno: efektem są albumy, które są często wyciągane i przeglądane, ilustrujące opowieści z wakacji i pokazywane z dumą gościom, którzy wyrazili chęć oglądania zdjęć. I zazwyczaj oba sposoby zyskują poklask w oczach znajomych i rodziny, którzy pytają „A jak było na wakacjach?”

Pierwszym z nich jest pocket scrapbooking. Jestem wielką fanką takiego dokumentowania wspomnień. Prowadzę swój Project Life od dwóch lat, co roku nowy ogromniasty album zawierający wszystkie fajniejsze i ważniejsze wydarzenia z mojego życia. Pocket scrapbooking to nie tylko zdjęcia, ale też journaling i dekorowanie naszych stron w albumie za pomocą specjalnych kart i dodatków. Tworzy to piękną opowieść, do której chce się wracać, nawet do tych najzwyklejszych momentów. Albumy PL nie są jednak dla osób, którzy nie mają czasu lub ochoty na taką kreatywną zabawę, która pochłania środki i czas. Wiele osób prowadzi minimalistyczny PL tylko za pomocą zdjęć i kart do journalingu. Koszty również można zminimalizować drukując karty samodzielnie, a segregator i specjalne koszulki kupując w okazyjnych cenach u polskiego producenta Family Portraits. Poniżej kilka zajawka z mojego albumu – jak widać to największy możliwy rozmiar – oczywiście istnieją mniejsze albumy.

organizacja zdjęć z wakacji

organizacja zdjęć z wakacji

Inne podejście do zdjęć prezentuje moja mama, która z każdego urlopu projektuje piękną fotoksiażkę. To chyba najlepszy sposób dla zapracowanych lub tych, którzy nie mają ochoty się bawić w klejenie, ozdoby, dobieranie kart. Schemat tworzenia fotoksiążki jest ten sam. Wybieramy format, rodzaj papieru, a w specjalnym dedykowanym programie tworzymy wirtualne strony naszego albumu. Plusem jest to, że można wybrać gotowe wzory z rozmaitymi grafikami i układami fotografii. Warunkiem jest jakość. Warto zwrócić uwagę na rodzaj okładki, papier i jego trwałość. Po wycieczce do Bergamo, na propozycję Printu, postanowiłam zrobić prezent dla mamy, aby miło wspominała ten jesienny wypad do Włoch. Program do tworzenia fotoksiążki jest bardzo przejrzysty, układanie fotografii było świetną zabawą i w każdej chwili mogłam podpatrzeć jak będzie się prezentować całość. Jestem zadowolona z jakości fotoksiążki – papier jest przyjemny w dotyku i wydaje się trwały, kolory są wyraźne i czyste, fotografie nie straciły na jakości. Zresztą nie ma co opowiadać, zobaczcie sami:

fotoksiążka Printu

fotoksiążka Printu

PREZENT!

Jeśli interesuje Was taka fotoksiążka, mam dla Was prezent: dostajecie zniżkę -44% na fotoksiążkę Printu, w dowolnym formacie i oprawie, bez limitu stron. Wystarczy w Koszyku wpisać kod rabatowy:

wyspa_inspiracji

Kod jest aktywny do końca grudnia, dlatego nie zastanawiajcie się zbyt długo! Może to będzie doskonały świąteczny prezent?

fotoksiążka Printu

Jak organizujecie zdjęcia z wakacji? 

Kasia Janeta