
Zdarzyło mi się być ostatnio na paru wieczorach panieńskich, więc organizacja takiej imprezy to aktualnie temat numer jeden rozmów wśród znajomych. I tak sięgnęłam po zdjęcia z wieczoru panieńskiego, który miałam przyjemność organizować rok temu. Jak udało nam się zorganizować wieczór panieński w marynarskim stylu?

Wieczór panieński w marynarskim stylu
Wieczory panieńskie rządzą się swoimi prawami. Ostatnia impreza dla młodej panny przed zamążpójściem odbywa się w gronie najbliższych koleżanek miesiąc bądź tydzień przed ślubem. Organizacja zazwyczaj spada na przyszłą świadkową, a sama impreza jest świetną okazją do zabawy w babskim gronie. I mnie przypadła rola świadkowej na ślubie kuzynki. Sylwia, pozdrawiam i dziękuję za możliwość udostępnienia zdjęć 🙂

My postawiłyśmy na imprezę tematyczną, co zasugerowała sama przyszła panna młoda, choć chyba do samego końca nie wiedziała, co dla niej szykujemy. Tematem przewodnim był styl marynarski, a sama impreza odbyła się w ogrodzie, tuż przy basenie, więc przy panujących upałach można było się również popluskać i ochłodzić. Wieczorem tradycyjnie przemieściłyśmy się do klubu. Niewiele zrobiłam zdjęć, bo ogarnął mnie szał przygotowań, więc niech te kilka zdjęć, które na szybko udało się zrobić będzie inspiracją.
Chcesz być na bieżąco? Śledź mnie w social media:
Wieczór panieński w marynarskim stylu – dekoracje
Idealnie udało mi się wstrzelić z dekoracjami. Rok temu KIKa i NanuNana – dwa sklepy z świetnymi dekoracjami zalały rzeczy w stylu marynarskim i morskim. Udało mi się upolować drewnianą, świecącą kotwicę, półeczkę w kształcie łódki, rybackie sieci i serwetki w pasy. Wykorzystałam też muszle, biały kosz piknikowy i latarenki, które miałam w domu. Zebrałam wszystko, co miałam w białej, granatowej i różowej kolorystyce – kosze, poduchy, obrusy. Do tego doszły wszelkiego rodzaju girlandy, światełka i świeczki. Przygotowałam też papierowe topery do muffinek i kolorowe etykietki na słodki stół. Marynarsko kojarzą mi się też papierowe łódki z origami, które również były elementem dekoracji na stole. Jeśli nie macie zdolności manualnych wiele takich dekoracji możecie znaleźć w Internecie.


Słodki bufet na wieczór panieński
Na jednym stoliczku ustawiłyśmy słoje z domową lemoniadą, wodą i składniki do drinków i każda mogła sobie zrobić pyszne mojito. Na słodkim stole czekały słodycze, owoce i przekąski. Strzałem w dziesiątkę była przenośna lodówka turystyczna wypełniona lodem. Tam chłodził się alkohol i ukryły się rzemieślnicze lody, które kupiłam na wagę w mojej ulubionej lodziarni. Dostałam tam też kolorowe wafelki do lodów, więc każdy mógł sobie skomponować własną kombinację smaków. Tamtego dnia było dość upalnie, więc pomysł wydał mi się dobry. Do tego każda przygotowała coś do jedzenia – były sałatki, była ciepła zupa oraz napoje i przekąski.


słój na napoje | papierowe słomki | czapki marynarskie | tatuaże bride crew | pikery do ciastek | serwetki w paski | marynarskie kubeczki | lampiony papierowe
Piknikowy stół DIY
Piknikowy stół zbudowałam z kilku cegieł i długiej płyty. Wystarczyło go nakryć obrusem i bieżnikiem i nikt się nie domyślił, że materiały znalazłam gdzieś w piwnicy. Jeszcze tylko wokół duże poduchy i koce, żeby każdy mógł wygodnie usiąść.




Jak zorganizować wieczór panieński?
Całe szczęście organizowanie takiej imprezy było całkiem przyjemne. Grupa dziewczyn świetnie się spisała i szybko doszłyśmy do kompromisu w wielu kwestiach, w tym odnośnie budżetu. Chyba nie ma nic gorszego w takiej sytuacji niż kilkanaście dziewczyn, z których każda ma inne oczekiwania wobec imprezy. Dogadałyśmy się w kwestii jedzenia – każda przygotowała coś dobrego, a z składki kupiłyśmy alkohol, niektóre przekąski, marynarskie czapeczki i prezent dla przyszłej panny młodej. Jedna z dziewczyn przygotowała gry i zabawy, przy których było dużo śmiechu. Oprócz głównego prezentu panna młoda dostała również list w butelce, gdzie na kartkach wszystkie dziewczyny zapisały swoje życzenia, ulubione cytaty i śmieszne rady. Zapieczętowana korkiem butelka została wręczona pod koniec imprezy.


Cieszę się, że każda z dziewczyn przygotowała nawiązujący do tematu strój. Były marynarskie pasy, ale też koszule i opaski w stylu pin-up. Mi też udało się znaleźć chwilę przed imprezą marynarską sukienkę na Allegro. Każda z nas miała marynarską czapkę a przyszła panna młoda czapkę kapitana. Jeśli robicie taką imprezę w stylu boho, to na pewno fajnym pomysłem są wianki z polnych kwiatów. Instrukcje na taki wianek możecie znaleźć tutaj:

Zdarzyło mi się być na panieńskich, gdzie składka była narzucona z góry przez organizatorkę i nie dla każdego kwota była do przyjęcia. Czasem huczna impreza z limuzyną nie pasowała do dziewczyny, która wolała weekend w wąskim, babskim gronie. Innym razem rustykalny wieczór zupełnie nie przypadł do gustu dziewczynie, której marzył się taki w stylu glamour. Grunt to dobrze wypytać przyszłą pannę młodą o jej preferencje, dostosować pomysły do ustalonego budżetu i podjąć decyzję wspólnie z wszystkimi uczestniczkami imprezy. I pamiętajcie, że najważniejsza i tak jest zabawa w własnym gronie i świetna atmosfera. Mam nadzieję, że nasz wieczór panieński w marynarskim stylu jest do dziś miło wspominany przez dziewczyny.

Jak wam się podobają takie tematyczne imprezy? Co według was jest wyznacznikiem udanego wieczoru panieńskiego?